Zapraszamy do galerii

W galerii zdjęć pojawiły się pierwsze fotografie z tego roku.

Zachęcamy do obejrzenia fotografii z koncertu kolęd zespołu wokalno–instrumentalnego „Z miłości do Boga”, który tworzą najmłodsze parafianki. Koncert odbył się w naszym kościele w Niedzielę, 27. 01. 2013 r. o godz. 16:00.


W Niedzielę, 20 stycznia, odbyły się 19. Zabrzańskie Chóralne Spotkania Kolędowe. W sześciu zabrzańskich parafiach chóry uświetniały Liturgię, natomiast o godz. 15:30 w naszym kościele odbyło się kolędowanie z udziałem wszystkich chórów. W galerii zdjęć prezentujemy fotografie autorstwa Piotra Freya z XIX Chóralnego Spotkania Kolędowego.

Wielki Post

Środa Popielcowa rozpoczyna czas Wielkiego Postu. 

W ten dzień będziemy posypani popiołem i kapłan wypowie słowa: Prochem jesteś i w proch się obrócisz. W wielu z nas wywoła to niepokój i drżenie, ponieważ przypomni nam o umieraniu, śmierci oraz o kruchości człowieczeństwa. Jednak znak ten wskazuje, że jesteśmy nie tylko ludźmi śmierci, ale i zbawienia. Bóg także posypał siebie popiołem - stał się człowiekiem równym każdemu z nas. Padł swoim obliczem na ziemię, która pochłonęła Jego łzy i krew. Chrystus nie wybawił cię od cielesności i prochu, lecz poprzez ciało i proch. Tą tajemnicę będziemy rozważać w Wielkim Poście. Nie zatrzymujmy się tylko na Popielcu – aby zagłębić tajemnicę Wielkiego Postu musimy popatrzeć nie tylko na Wielki Piątek, ale i na Wielkanoc. 
[Dawid W.]

Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił

V Niedziela zwykła
Ewangelia Łk 5,1-11

Zdarzyło się raz, gdy tłum cisnął się do Niego, aby słuchać słowa Bożego, a On stał nad jeziorem Genezaret - zobaczył dwie łodzie, stojące przy brzegu; rybacy zaś wyszli z nich i płukali sieci. Wszedłszy do jednej łodzi, która należała do Szymona, poprosił go, żeby nieco odbił od brzegu. Potem usiadł i z łodzi nauczał tłumy. Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów! A Szymon odpowiedział: Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci. Skoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na współtowarzyszy w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli; i napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały. Widząc to Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny. I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb, jakiego dokonali; jak również Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona. Lecz Jezus rzekł do Szymona: Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił. I przyciągnąwszy łodzie do brzegu, zostawili wszystko i poszli za Nim.

Radiowa katecheza dla dorosłych

Dziś (sobota, 9.02. 2013 r.) w godz. 20:00–22:00 w Radiu Plus Opole Estera Baksik, Joanna Betlejewska oraz ks. Tomasz Szczeciński poprowadzą radiową katechezę na temat „Czy Scholastyka to właściwe imię dla bierzmowanego? Czyli kilka słów o celebracji sakramentu bierzmowania." Zachęcamy do wysłuchania audycji szczególnie młodzież przygotowującą się do przyjęcia sakramentu bierzmowania. Audycji będzie można posłuchać poprzez stronę www.plus.opole.pl.

Dramatyczne odrzucenie

IV Niedziela zwykła
Ewangelia Łk 4, 21-30



Wtedy rzekł do nich: Z pewnością powiecie Mi to przysłowie: Lekarzu, ulecz samego siebie; dokonajże i tu w swojej ojczyźnie tego, co wydarzyło się, jak słyszeliśmy, w Kafarnaum. I dodał: Zaprawdę, powiadam wam: żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. (…) Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić. On jednak przeszedłszy pośród nich oddalił się.


Jezus Chrystus doświadczył dramatycznego odrzucenia. Odrzucenie to następuję w momencie ujawnienia Jego boskiej świadomości. Chrystus porównuje Siebie do wielkich postaci Starego Testamentu, które przecież były Jego zapowiedzią. Spotyka się jednak z niezrozumieniem pełnym gniewu. Dramatyzm tej sceny, która mogła zakończyć się przedwczesną śmiercią Jezusa, jest tym większy, że wyrzucają Go najbliżsi. Trudno uwierzyć, że ktoś, kogo się dobrze znało, nagle zaczyna przemawiać w imieniu Boga i jego słowa należy traktować jako Boże wezwanie…
Czy ja nie wyrzucam Chrystusa z miasta mego życia? Czy potrafię przyjąć Boga w drugim człowieku? Czy słucham Jego głosu gdy objawia mi Swą miłość przez najbliższych? 
[Estera B.]

Dziś spełniły się te słowa

III Niedziela zwykła
Ewangelia Łk 1,1-4.4,14-21





...Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane: Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana. Zwinąwszy księgę oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione. Począł więc mówić do nich: Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli.





W dzisiejszej Ewangelii znajdujemy opis pierwszego publicznego przedstawienia się Jezusa jako Mesjasza. Ta oficjalna inauguracja zbawczej działalności Jezusa miała miejsce w Jego rodzinnym mieście, Nazarecie. Poprzedziły ją liczne cuda, znaki i nauki, z których Jezus zdążył zasłynąć w całej okolicy. Na pewno budziło to sensację, podziw i ciekawość ludzi. W tym kontekście prezentacja i samookreślenie się Jezusa miało przeogromne znaczenie. Było to wyznanie wielkiej wagi, bo pochodziło z ust samego Jezusa. To, co wtedy powiedział, miało zasadnicze znaczenie dla całej Jego misji, określało wiarygodnie Jego intencje, cel i pomagało zrozumieć Jego postępowanie. [Dawid W.]

Wsłuchać się w głos Chrystusa

II Niedziela zwykła
Ewangelia J 2,1-12







W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: Nie mają już wina. Jezus Jej odpowiedział: Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja? Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie...








Słudzy weselni, choć nie znali Jezusa wypełnili dokładnie każde Jego słowo. Dzięki temu doświadczyli wielkiego cudu. Czy dziś my, którzy deklarujemy się jako wierzący w Niego, potrafimy wsłuchać się w Jego głos i wypełnić wszystko o co nas prosi? Podarujmy Mu więc dziś siebie i wzbudźmy ufność w swoim sercu w to, że On potrafi i chce dokonać dziś cudu w naszym życiu… [Katarzyna B.]

Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan

Przynajmniej raz w roku wielu chrześcijan, świeckich i duchownych, uczonych teologów i prostych wyznawców Chrystusa, zdaje sobie sprawę z ogromnej różnorodności sposobów wielbienia Jednego Boga. Na całym świecie członkowie 350. Kościołów i wspólnot kościelnych zdają sobie sprawę, że mają jeden cel: dążenie do jedności. Czasem, w którym dotykamy tego szczególnego pragnienia jest Tydzień Modlitwy o Jedność Chrześcijan, który na półkuli północnej obchodzony jest od 18 do 25 stycznia. W tym roku hasłem przewodnim Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan są słowa inspirowane perykopą z Księgi Micheasza (6, 6-8): Czego Bóg od nas oczekuje?

Kliknij 'więcej', aby przeczytać pozostałe informacje.

więcej

Niedziela Chrztu Pańskiego

Niedziela Chrztu Pańskiego
Ewangelia Łk 3,15-16.21-22


Gdy więc lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem. Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił na Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a nieba odezwał się głos: Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie.


„O Jezu, Tyś święty, niewinny, bez zmazy, oddzielony od grzeszników, idziesz jak winny prosząc o chrzest na odpuszczenie grzechów! Jak wielka to tajemnica!.., Jan stanowczo odmawia udzielenia Ci chrztu pokuty... a Ty mu odpowiadasz: „Nie sprzeciwiaj się w tej chwili, bo tylko w ten sposób możemy wypełnić sprawiedliwość”. Jaka to jest sprawiedliwość? To są upokorzenia Twojego godnego uwielbiania człowieczeństwa, które oddając hołd nieskończonej świętości, stanowią pełne zadośćuczynienie za wszystkie nasze winy zaciągnięte wobec sprawiedliwości Bożej. Ty, sprawiedliwy i niewinny, zastąpiłeś całą grzeszną ludzkość... O Jezu, spraw, abym i ja upokarzał się z Tobą, uznając się za grzesznika i ponawiając wyrzeczenie się grzechu, uczynione już na chrzcie.” (K. Marmion: Chrystus w swoich tajemnicach)
więcej

Moja wędrówka Mędrca

Uroczystość Objawienia Pańskiego
Ewangelia Mt 2,1-12





„Gdy Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać mu pokłon.”





Pokłon Trzech Króli, Rogier van der Weyden, (1455)

Mędrcy ze Wschodu symbolizują pogan. Pogan, którzy zobaczywszy niezwykłą gwiazdę, uznali ją za znak nadprzyrodzonej mocy. Pogan, którzy mieli w sobie pragnienie i nadzieję zmiany, ufność, że dzięki Nowonarodzonemu Królowi ich życie może się odmienić, stać się inne, lepsze. Mędrcy, powszechnie zwani „królami”, choć sami byli wielkimi ówczesnego świata, mieli w sobie pokorę, cechowała ich zdolność do wyrzeczenia, jakim, bez wątpienia, była długa wędrówka. Na pewno, trzej królowie, mieli w sobie ciekawość i niezłomną wiarę.
A jak jest z nami – ludźmi wierzącymi? Przecież mamy wiedzę o wiele większą niż bohaterowie dzisiejszej Ewangelii, wiedzę, potwierdzoną wieloletnimi badaniami, o doświadczeniu cudów sprawianych mocą Chrystusa nie wspominając. Czy jednak nie jest tak, że mimo to, nie mamy w sobie tego niesamowitego pragnienia, nadziei, nie mamy wielkiej ufności, a dzisiejszy świat, który „mówi” nam, że mamy władze nad niemalże wszystkim, pozbawia nas pokory oraz rozleniwia, przez co nie jesteśmy już prawie wcale zdolni do wyrzeczeń w imię tego co (przynajmniej powinno być) dla nas ważne?
Trzej królowie są dla nas wzorem. W pewien sposób zawstydzają nas swoim (jak pewnie wielu żyjącym w czasach narodzin Chrystusa się wydawało) nieracjonalnym zachowaniem, opartym jedynie na kierowaniu się intuicją, która jest swego rodzaju „palcem Boga” wskazującym nam drogę.
Zastanówmy się dzisiaj, czy naprawdę kłaniamy się Panu, poprzez swoje zwyczajne codzienne życie? Czy może jedynie ograniczamy się do kultywowania tradycji, która już niewiele dla nas znaczy, która jest jedynie przyzwyczajeniem i mało ma wspólnego z pełną wiary miłością, a jedynie z lękiem przed tym, że może spotkać nas kara.
Obyśmy stali się „mędrcami”, którzy myślą sercem, którzy dostrzegają to, co niewidoczne dla oczu, a jedynie dla ufnego, pełnego wiary serca. Obyśmy potrafili każdego dnia wędrować do Pana, aby wciąż na nowo oddawać Mu w darze nas samych.
[Oliwia B.]